Jasachy gminy Ormian lwowskich
za lata 1598-1638
w języku ormiańsko-kipczackim w opracowaniu Krzysztofa Stopki
Kraków 2020
Księgarnia Akademicka
Ze Wstępu do tomu, autorstwa Krzysztofa Stopki
Przygotowany do druku rękopis o sygnaturze 452 z Biblioteki Klasztoru Mechitarystów w Wiedniu ma istotne znaczenie dla poznania dziejów Ormian polskich. Zawiera rachunki gminy ormiańskiej ze Lwowa z lat 1598-1638, sporządzone niemal wyłącznie w etnolekcie kipczackim w okresie największej prosperity Ormian w tym mieście. Założenie osobnej księgi rachunkowej było ważnym etapem rozwoju kancelarii gminnej. Od 1464 roku prowadzona była przez starszych gminy księga, w której protokołowano posiedzenia Rady Starszych (kipcz.: ketchojałych) i sądu duchownego (kipcz.: kahanalch, duchowni tora). Osobno spisywano kontrakty przedmałżeńskie (orm.: krorenki/kroronki; pol. krorąki) i testamenty (orm.: diatiki). Dopiero w 1598 roku założono trzeci typ ksiąg kancelaryjnych, w których notowano uchwały w sprawach podatkowych i ich wykonanie, a także różnego rodzaju wydatki gminy. Wszystkie księgi były przechowywane w rezydencji starszych przy katedrze, w tak zwanym chucu.
[…]
Zapiski rachunkowe zawarte w księdze obejmują 40 lat. W tym czasie zarządzono 61 zbiórek i wpisano 12 ich rozliczeń. W 12 przypadkach chodziło o zbiórki zwyczajne, w wymiarze pojedynczym, przeznaczone na potrzeby „pospolite”, w większości przypadków – kościelne. Pozostałe to zbiórki zwielokrotnione. Wśród nich poczesne miejsce zajmowały również te, które były związane z utrzymaniem kościoła. Przeznaczone były także na biednych, nauczyciela szkolnego, utrzymanie legatów przysłanych przez katolikosów. Czasami chodziło o sprawy istotne z punktu widzenia prestiżu gminy. W październiku 1622 roku zbierano środki potrzebne do walki prawnej z Ormianami kamienieckimi, którzy chcieli założyć u siebie osobny sąd duchowny. Wiele środków pieniężnych zużyto na procedury sądowe i lobbing polityczny wymierzony w dążenia magistratu lwowskiego do objęcia pełną kontrolą całego obszaru miasta i wszystkich jego spraw bez względu na uprawnienia samorządów etnicznych. […] Czasami środki ze zbiórek szły na zdobycie intratnych dzierżaw, przede wszystkim ceł państwowych (1601, 1619). W 1623 roku uchwalono zbiórkę na wyjazd „na sejm” do Lublina, gdzie miano zajmować się szacunkami srebra, to jest ustalaniem cen urzędowych na srebro. Szczególnie interesująco przedstawiają się obciążenia Ormian lwowskich w związku z poważnym konfliktem Rzeczypospolitej z imperium osmańskim (1620-1621), a także ze Szwecją (1628). Wszystkie wspomniane wydatki nie mogą się jednak równać z kosztami, jakie gmina lwowska poniosła w związku z walką z arcybiskupem Torosowiczem narzuconym jej przez katolikosa Melchizedeka w 1627 roku. W styczniu 1631 roku ogłoszono zbiórkę czterdziestokrotnego jasachu przeznaczonego na lobbowanie na dworze królewskim w Warszawie. […] W lipcu 1636 roku uchwalony został w gminie lwowskiej dwudziestokrotny jasach na sprawy w Wilnie, gdzie miało dojść do rozprawy z arcybiskupem […] jeszcze we wrześniu znów ogłoszony został w gminie lwowskiej dwudziestokrotny jasach, a w styczniu następnego roku kolejny, w takiej samej wysokości. W lipcu 1637 roku składano się na donatywę z okazji ślubu króla Władysława IV z Cecylią Renatą Habsburg (zaślubiny odbyły się w kościele św. Jana z Warszawie 12 września). Pod koniec roku uchwalony został sześćdziesięciokrotny, a następnie osiemdziesięciokrotny jasach. Rozliczeniem z lutego 1638 roku kończą się rachunki zawarte w księdze. [… ]
Księga zbiórek pieniężnych jest ważnym źródłem do badań demograficznych. Pozwala w przybliżeniu określić liczebność górnej warstwy społecznej gminy lwowskiej, gdyż opodatkowani byli wszyscy Ormianie posesjonaci bez względu na to czy mieszkali w obrębie murów miejskich, na przedmieściach czy w jurydykach. W spisach nie wykazywano tylko biedoty, o której istnieniu wiemy z różnych źródeł, choćby z metryki chrztów kościoła katedralnego. Liczba opodatkowanych posesjonatów była zmienna: 92 lub 93 w latach 1598-1601, 130 w 1626 roku, 117 w 1636 roku. Stosując mnożnik 7 na głowę podatnika, możemy przyjąć, że liczba wszystkich członków rodzin posesjonatów oscylowała w granicach 700-900 osób.
Źródło to rzuca też światło na strukturę społeczną gminy. Wykaz płatników rozpoczynano zawsze od imion starszych (seniorów) z dwoma jerespochanami (erecpochanami) na czele. Przez około 40 lat da się śledzić zmiany w składzie osobowym tego gremium, w którym – od 1563 roku – było 12 miejsc. Od 1616 roku dała o sobie znać tendencja do wyróżniania członków Rady od pozostałych Ormian przez tytułowanie ich „baronami”, co w języku ormiańskim było odpowiednikiem określenia „pan”, ale – jak wiadomo – w kontekście europejskim oznaczało najniższy tytuł arystokratyczny. Prawdopodobnie to wyróżnienie wzbudziło pewne emocje społeczne bo później (1636) z niego zrezygnowano. Po starszych ormiańskich wymieniano w spisach tak zwanych ludzi pospolitych nazywanych z polska „panami”. Byli to wszyscy Ormianie posesjonaci. Pod koniec spisów wyliczano wdowy (tullar), ale z czasem manierę tą zarzucono, włączając je w różne miejsca listy. Wysokość podatku była zależna od posiadanego majątku. Tak więc zbiórki pozwalają nam na określenie stopnia zamożności poszczególnych rodzin oraz zróżnicowania majątkowego między nimi. […]
Nie ulega wątpliwości, że edytowane tu źródło jest pomocne także w badaniach genealogicznych. Pozwala ustalić więzy pokrewieństwa, to jest imiona małżonek (gdy przeżyły swych mężów i opłacały podatek jako wdowy), oraz synów, wnuków, braci. Sygnalizuje daty śmierci głów rodzin, gdy widzimy, że znikają ze spisów jako płatnicy.
Znaczenie tego źródła dla badań nad etnolektem kipczackim Ormian polskich w tym okresie jest oczywiste. Wnosi ono sporo danych w zakresie słownictwa specjalistycznego oraz interakcji z innymi językami, polskim, ruskim, łacińskim. Szczególnie interesujące jest dla ustaleń onomastycznych. Poznajemy bowiem przydomki i patronimiki Ormian lwowskich, z których często tworzyły się potem nazwiska.
Podsumowując, księga ta jest bardzo interesującym źródłem, do tej pory zupełnie niewykorzystywanym, głównie z uwagi na barierę językową. Jej przekład na język polski otwiera nowe możliwości analityczne w różnych zakresach.